SLOTMENtory ?

Jeżeli SLOT jest Ci bliski i czujesz, że w swoich działaniach, planach lub w „zwykłej codzienności” potrzeba ci slotowej inspiracji i wsparcia, to może zainteresuje Cię nasza propozycja.

Poniżej znajdziesz listę osób od lat zaangażowanych w robienie slotów: Slot Art Festivalu, ale też działań lokalnych lub objazdowych, a także w formalne prowadzenie Stowarzyszenia. Na co dzień pracują oni w rozmaitych branżach i angażują się w wiele innych projektów.

W czasie niepewności, szybkich zmian, ale przede wszystkim – utrudnionych kontaktów – chcemy dzielić się naszym doświadczeniem. Zarówno tym wynikającym z konkretnych działań, jak też głębokiego zakorzenienia w “slotowym DNA”. Mamy nadzieję, że będzie to nowy sposób na wspólne poszukiwanie “sztuki życia”, kiedy mniej czasu spędzamy we wspólnej kolejce pod prysznic.

Jak to działa?

Poczytaj o nas i wybierz osobę, z którą masz ochotę porozmawiać – o życiu, Slocie, a może kwestiach związanych z Twoją pracą lub pasją.

Wypełnij FORMULARZ z krótką informacją o tym, kim jesteś i dlaczego chcesz skorzystać z tej propozycji.

Skontaktujemy się z Tobą w ciągu kilku dni, aby potwierdzić, czy wybrana przez Ciebie osoba jest teraz dostępna. Następnie już sami będziecie mogli ustalić termin i dogodną formułę spotkania (na razie będzie to jeden z komunikatorów online). 

Jeżeli po takiej rozmowie uznacie, że macie chęć i możliwość kontynuować, ustalicie ile razy i jak często będziecie się spotykać. 

*Trudno nam znaleźć lepsze słowo niż mentoring dla opisania naszego pomysłu, ale chcielibyśmy trochę spuścić ciężaru z tego słowa i lepiej opisać to, o co nam chodzi. Nie czujemy się posiadaczami mądrości – chcemy być towarzyszami na jakimś kawałku Waszej drogi. Być może pomocne będą nasze doświadczenia, a może pytania, które stawiamy i wspólne poszukiwanie odpowiedzi.

Dlaczego i po co to robimy?

Widzimy potrzeby i możliwości i bardzo zależy nam na ich łączeniu.

Nie chcemy tworzyć czegoś sztucznego – teoretycznie każdy z nas może po prostu sam nawiązać kontakt, kiedy ma taką potrzebę. Jednocześnie widzimy, że w tym dziwnym, pandemicznym czasie potrzeba niekiedy impulsu, żeby coś dobrego wydarzyło się między nami. Ten pomysł to jeden z takich impulsów, przez który chcemy wspierać żywotność slotowej społeczności. Na początek, testowo, kierujemy go do Was – Szejkowie i Szejkinie.

Chcemy próbować nowych rzeczy. W drugiej kolejności chcielibyśmy uruchomić sieć spotkań pomiędzy wszystkimi slotowiczami. Jeśli intryguje Cię ten pomysł, napisz.

My – czyli osoby które od lat tworzą SLOT, chętnie posłuchamy o tym co u Ciebie, na czym Ci zależy, z czym się zmagasz. Jeśli będziesz miał/a taką potrzebę, chętnie podzielimy się naszymi slotowymi i życiowymi doświadczeniami.


Ekipa do wyboru

KRZYSIEK SŁABOŃ

Na co dzień…

Mieszkam w Gliwicach razem z Sonią i naszymi dziećmi Leną i Jasiem. Mamy fajnych sąsiadów-przyjaciół. Bliska jest nam idea co-housingu. Pracuję jako trener i konsultant. Wspieram uniwersytety, firmy i organizacje w budowaniu zespołów i we wdrażaniu tutoringu i mentoringu jako dobrych form wspierania ludzi w rozwoju. Zwykle dużo podróżuję, ale od roku w związku z Covidem wszystkie moje aktywności zawodowe realizuję online.

O czym chętnie pogadam, czym mogę się podzielić, w czym wesprzeć:

Przede wszystkim chętnie posłucham o tym co jest ważne dla Ciebie, przez co przechodzisz, przed jakimi pytaniami stoisz, co zamierzasz – myślę, że opowiedzenie o tym komuś innemu jest pomocne samo w sobie. Chętnie podzielę się moimi doświadczeniami aktywistycznymi, zawodowymi. Zwłaszcza tym, jak budować kolektyw, zespół, wspólnotę.

Twoja historia ze Slotem:

Zaczęła się w latach 90-tych ubiegłego stulecia (jak to brzmi!). Dostałem zaproszenie na koncercie No Longer Music, który pomagałem organizować, w nieistniejącym już klubie Kwadraty w Katowicach. Przyjechałem, nie znając nikogo. To była druga edycja Slot Festival i od tego czasu opuściłem tylko jedną. W międzyczasie byłem wolontariuszem, szefem ekipy, dyrektorem produkcji, programu i całego festiwalu, trenerem, wykładowcą i znowu uczestnikiem.

Współtworzę Slot, bo jest dla mnie ważne…

…że jest to przestrzeń, która kochamy, budujemy i w której uczestniczymy razem z moimi najbliższymi – żoną, dziećmi, przyjaciółmi i znajomymi. Wiele takich różnorodnych mikroświatów do których się nawzajem zapraszamy praktykując otwartość i gościnność. Ważna jest dla mnie skala slotu, która jest mi bliska – to skala wioski, miasteczka, plemienia i jego eklektyczna, squatersko – provizoryczna estetyka. Przestrzeń wolna, uduchowiona i niekomercyjna – w której doświadczenia i umiejętności wymieniamy w poczuciu obfitości, a nie sprzedajemy. Tu spotykamy się tacy, jacy jesteśmy, nie po to, by innym narzucać swoje wizje dobrego życia, ale po to by je rozwijać i praktykować – ucząc się od siebie i służąc sobie nawzajem. Myślę, że to zmienia nas i świat wokół na lepsze.

Poza Slotem angażuję się w

Trzy główne adresy, pod których można mnie znaleźć, to Collegium Wratislaviense / Turqsowa / Fundacja TDJ. Lubię czytać biografie i zapiski takich ludzi jak Thomas Merton, Ks. Jan Zieja, Dag Hammerskjold, Martin L. King, Jacek Kuroń. Inspirują mnie, pod ich wpływem kształtowała się moja duchowość i zaangażowanie.

Dodam, że…

Jeżeli pojawia ci się myśl „chętnie bym pogadał/a, ale co mu będę zawracał głowę swoją osobą”, to proszę: weź i zadzwoń. Dla mnie to ważne!

KASIA BUKAŁA

Na co dzień…

Prowadzę psychoterapię dzieci, młodzieży i dorosłych (kończę obecnie szkołę psychoterapii). Poza tym jestem żoną Bukiego, z którym kończymy budowę domu, mamy też dwa koty (Czarek i Tofik), a ja kilkadziesiąt kwiatków. Mieszkam w Rzeszowie.

O czym chętnie pogadam, czym mogę się podzielić, w czym wesprzeć:

Mogę porozmawiać o wielu różnych rzeczach, najbardziej to pewnie o takich „życiowych”. Mogę się podzielić wiedzą psychologiczno-terapeutyczną. Wiem trochę o praktycznych rzeczach: gotowaniu, robieniu przetworów, kwiatkach, zwierzętach itp. Dobrze planuję, organizowałam dużo wydarzeń.

Twoja historia ze Slotem:

Nie wyobrażam sobie swojego życia bez Slotu. Pojechałam tam po maturze, sama, jako wolontariuszka Slotiska. To bycie samej było dość trudne, więc dużo czasu spędziłam chodząc i po prostu się przyglądając. Dzięki temu nauczyłam się też być bardziej otwartą na nowe znajomości i spontaniczne akcje. A Slot po prostu zażarł ze mną, jakoś niewytłumaczalnie czułam, że to moje i ja tu chcę być. No i tak zostałam 🙂 Co roku angażowałam się w jakiś wolontariat, co kilka lat zmieniałam działkę – żeby zobaczyć inną część festiwalu, aż w końcu zostałam zaproszona do rady festiwalu. Więc tak naprawdę od ponad dekady Slot jest w moim życiu, a ja w życiu Slotu 🙂

Współtworzę Slot, bo jest dla mnie ważne…

…że Bóg jest fajny, lubi ludzi i zrobił dla nich najważniejsze. Ważni są dla mnie ludzie, bycie z innymi i tworzenie czegoś z nimi. Wpływ na otoczenie i robienie czegoś, co ma sens nie tylko dla mnie. Ciekawe przygody, dowiadywanie się nowych rzeczy, rozwój, robienie czegoś, wygłupy i dobra zabawa.

Poza Slotem angażuję się…

…we wspólnotę kościołów domowych. Jak mi się chce, to skrobię coś na swoim blogu dobre treści. Hasam też po górach i lasach – tak o, albo za grzybami. Bardzo lubię przyrodę i staram się o nią dbać. Lubię się wygłupiać, oglądać śmieszne rzeczy i robić przygody. Kino też uwielbiam, różne, dobre i słabe. I wykłady/podcasty o historii, kulturze i nauce.

Dodam, że…

Uwaga – dużo mówię! Ale też naprawdę potrafię słuchać 🙂

STEVE WALLET

Na co dzień

Prowadzę firmę językową z żoną. Uczę angielskiego Polaków w wieku 12-82 lat, którzy są niezwykle interesujący. Kocham swoją pracę. Poza tym staram się prowadzić zdrowy tryb życia w każdym obszarze. Mieszkam w Krakowie.

O czym chętnie pogadam, czym mogę się podzielić, w czym wesprzeć:

Chętnie pogadam o życiu, edukacji, wyborach zawodowych, duchowości, muzyce, piłce nożnej i o tym, jak radzę sobie ze stresem podczas pandemii.

Moja historia ze Slotem:

Ze Slotem jestem prawie od początku. Przez te wszystkie lata był dla mnie jak druga skóra.  Prowadziłem warsztaty, organizowałem wiele elementów, występowałem, służyłem, sprzątałem, płakałem, dawałem pieniądze, mówiłem, słuchałem i rozmawiałem. Zrobiłem wszystkiego po trochu.

Współtworzę Slot, bo jest dla mnie ważne…

…że jego duch i wartości są przekazywane następnemu pokoleniu!!! Ponieważ SLOT jest dziś tak samo ważny i potrzebny jak 25 lat temu.

Poza Slotem angażuję się w:

…życie mojej rodziny (fizyczne i duchowe) i spędzam czas z ludźmi, którzy mają wspólne zainteresowania.

Dodam, że…

Studiowałem pedagogikę w Polsce, jeśli to dla kogoś ważne.

DOROTA OGRODZKA

Na co dzień…

Współprowadzę Stowarzyszenie Pedagogów Teatru, a wraz z nim społeczną, oddolną instytucję kultury w Warszawie o przewrotnej nazwie Szkoła (jest to połączenie teatru, pracowni twórczej, squatu, centrum kultury). Robimy spektakle, tworzymy projekty społeczno-artystyczne, prowadzimy procesy twórcze, wymyślamy warsztaty, dzielimy się wiedzą i narzędziami. Działamy na styku sztuki i aktywizmu. Oprócz tego pracuję na uczelniach i z Towarzystwem Inicjatyw Twórczych ę, Krytyką Polityczną, Magazynem Kontakt, Fundacją Szkoła Liderów oraz z teatrami w Polsce i zagranicą. Mieszkam w Warszawie.

O czym chętnie pogadam, czym mogę się podzielić, w czym wesprzeć:

O tworzeniu od podstaw działań społecznych i społeczno-artystycznych w małych i dużych miejscowościach. O budowaniu zespołów i komunikacji. Pracy z ludźmi, pracy trenerskiej, pracy z grupami. Pracy online. Działaniach z młodzieżą i międzypokoleniowych. O sztuce współczesnej oraz połączeniach z edukacją i aktywizmem. Pedagogice teatru. O społeczeństwie obywatelskim. Prawach kobiet, równości i solidarności. Aktywizmie na rzecz klimatu.

Moja historia ze Slotem:

Pierwszy raz trafiłam tu po maturze w 2002 roku. Zakochałam się w tym miejscu i jego energii: zabawy i szaleństwa, a zarazem prawdziwych, autentycznych spotkań oraz wiele inspiracji i pytań, z którymi wyjechałam. Zaczęłam prowadzić warsztaty, miałam też epizod w SloTv. Razem z mężem Pawłem dołączyliśmy do ekipy warsztatowej, a potem zostaliśmy koordynatorami całej tej działki. Lubię angażować się w inne slotowe działania: rozmawiać z gośćmi specjalnymi, czasem coś napisać do Slot Maga albo samej poprowadzić warsztat. Na festiwalu kocham tańczyć do rana na scenie folkowej, włóczyć się po korytarzach, przysypiać w katedrze na nocnych koncertach i stać w kolejce po bułę o 7 rano, gdy pola namiotowe jeszcze trochę śpią. A przede wszystkim rozmawiać z ludźmi. I razem robić rzeczy. 

Współtworzę Slot, bo jest dla mnie ważne…

…kreowanie miejsc, gdzie ludzie mogą robić rzeczy razem, dzielić się myślami, emocjami i doświadczeniami, uczyć się od siebie nawzajem sztuki życia. Bo jest dla mnie ważna różnorodność i spotykanie ludzi, którzy mają do powiedzenia inne rzeczy niż ja.

Poza Slotem angażuję się w:

…moją rodzinę oraz okołorodzinną wioskę, którą tworzymy lokalnie z innymi rodzinami. W relacje przyjacielskie, które często pokrywają się z pracowymi. W moją uczelnię i badania naukowe. We wspieranie twórców, artystek, lokalnych liderów i działaczek. W strajk kobiet, w aktywności antydyskryminacyjne, wspierające mniejszości lub inne grupy społeczne.

ŁUKASZ KASPRZYK

  1. Na co dzień…

Doradzam ludziom, którzy chcą rozpocząć aktywność społeczną, założyć stowarzyszenie lub fundację. Mieszkam w Gliwicach.

O czym chętnie pogadam, czym mogę się podzielić, w czym wesprzeć:

Na pewno mogę pogadać o życiu i Slocie. O tematach związanych z kulturą – ogólnie (zmiany, procesy), ale też bardziej konkretnie i szczegółowo (zwłaszcza film i muzyka); z działaniem w kulturze (organizacja wydarzeń), łączeniem kultury i biznesu. O społeczeństwie – tym co się obecnie dzieje (u nas w kraju i nie tylko), rozwoju aktywności społecznej (zakładanie, działanie i problemy w organizacjach pozarządowych), współpracy i partnerstwach, alternatywnych formach działalności gospodarczej (przedsiębiorstwa społeczne –  czyli takie które prowadzą działalność gospodarczą, ale realizują również pewne funkcje społeczne). Ale też o grach planszowych i sporcie (jestem zapalonym graczem i kibicem!).

Moja historia ze Slotem: 

Przyjechałem, bo zachęcił mnie pewien poznany na Mazurach Nowozelandczyk o imieniu Alastair. Okazało się, że jest tam pięknie, a Alastair szefuje głównej scenie festiwalu. Było to jeszcze w Giżycku. Do Lubiąża trafiłem od razu jako wolontariusz, przez kilka lat pomagałem współtworzyć SloTV (m.in. byłem Slotmanem), następnie przez ponad 10 lat prowadziłem Dużą Scenę, by w ostatnich latach pomagać przy Gościach Specjalnych, od wielu lat jestem też członkiem Rady SAF, czyli grona, które odpowiada całościowo za organizację festiwalu. Przez te wszystkie lata Slot stał się ważną częścią mojego życia, elementy slotowe przemieszały się z tymi nieslotowymi na tyle, że trudno je oddzielić. Wielu z moich bliskich przyjaciół to osoby, które też są zaangażowane w festiwal, moja droga zawodowa w dużej mierze potoczyła się tak, a nie inaczej, dzięki mojemu zaangażowaniu w Slot.

Współtworzę Slot, bo jest dla mnie ważne…

…by ludzi do siebie zbliżać, a nie dzielić. By różni ludzie mogli się tak zwyczajnie w tej swojej różnorodności spotkać. By pozwolić ludziom być takimi, jakimi są. By dawać przestrzeń do rozwoju i radości.

Poza Slotem angażuję się w

…dużo rzeczy, głównie z dziedziny kultury, ale też trochę biznesu: zorganizowałem kilkaset koncertów oraz innych wydarzeń (konferencji, wystaw, pokazów), byłem programerem międzynarodowego festiwalu filmowego, pisałem scenariusze filmowe, tworzyłem sieć współpracy firm kreatywnych, pisałem projekty grantowe, zajmowałem się partnerstwami międzysektorowymi oraz rozwojem ekonomii społecznej.

Dodam, że…

Lubię ludzi, lubię ich poznawać i z nimi rozmawiać. Lubię słuchać. Myślę, że zwłaszcza w czasie, kiedy zostaliśmy zmuszeni do zamknięcia się w domu, dobrze jest z kimś pogadać. Wiem, że sam tego potrzebuję. Może nie będę miał gotowych odpowiedzi, ale chętnie zastanowię się wspólnie nad pytaniami, które nurtują Ciebie. Chętnie podzielę się moimi doświadczeniami.

RAFAŁ NOWAK

Na co dzień…

Jestem szczęśliwym mężem jednej żony i ojcem trójki dzieci, z powołania „pasterzem” w fajnej wspólnocie chrześcijańskiej, a z zamiłowania i zawodu – artystą rzeźbiarzem. Mieszkam w Poznaniu.

O czym chętnie pogadam, czym mogę się podzielić, w czym wesprzeć:

Chętnie posłucham Twojej historii oraz podzielę się moim doświadczeniem. Pogadam o Bogu, kościele, życiu i sztuce.

Moja historia ze Slotem:

Na Slot jeżdżę od ponad 20 lat. Zaczynałem od wolontariatu w „Przedszkolu”, potem prowadziłem różne warsztaty (rzeźba, łucznictwo, rycerstwo), kilka razy prezentowałem swoje prace jako artysta na wystawach i przez parę lat byłem szefem ekipy ArtKatedry. Prowadziłem również wykłady, a teraz jestem współodpowiedzialny za „5. Element” na festiwalu. Slot jest nieodłączną częścią mojej historii i stałym elementem rodzinnego życia oraz pięknym czasem spędzonym z bliskimi ludźmi. Nasze dzieci wychowały się na festiwalu, a najstarszy syn się tam zaręczył. Teraz już sami są wolontariuszami (oprócz najmłodszego, który musi jeszcze chwilkę zaczekać).

Współtworzę Slot, bo jest dla mnie ważne…

…że Slot jest dla mnie niezwykłym miejscem spotkania z Bogiem i ludźmi. Ich pięknem, różnorodnością i pasją.

Poza Slotem…

Jestem prezesem stowarzyszenia „Strefa7”. Razem pomagaliśmy ludziom z ulicy, założyliśmy świetlicę socjoterapeutyczną „Nibylandia”. Przez parę lat prowadziliśmy artystyczny projekt „Kamienica Sztuki” i zorganizowaliśmy ponad dziesięć Slot-Dni w Poznaniu. Jestem częścią wspólnoty chrześcijańskiej, w której próbujemy odkrywać tajemnice Boga i uczyć się sztuki życia. Razem z żoną dzielimy się swoim doświadczeniem w sprawach małżeńskich. Indywidualnie jestem artystą rzeźbiarzem, a od niedawna ruszyliśmy również z pracownią ceramiczną.

PAWEŁ OGRODZKI

Na co dzień…

Jestem fotografem, twórcą wizualnym, ojcem, facylitatorem grup i warsztatów, zarządcą i koordynatorem mniej lub bardziej skomplikowanych projektów – od życia w domu z dwójką małych dzieci po program warsztatów na Slot Art Festivalu. Mieszkam w Warszawie.

O czym chętnie pogadam, czym mogę się podzielić, w czym wesprzeć:

O życiu, wierze, byciu zaangażowanych ojcem i doświadczeniu męskości. O doświadczeniu dorastania w niesprzyjającym środowisku (choć w pozornie normalnym polskim domu i normalnej polskiej szkole). O fotografii i działaniach performatywnych. O feminizmie. O szukaniu pracy i poznawaniu siebie w boju po tym, jak system edukacji kompletnie się w tym zakresie nie sprawdził. O freelansie i prowadzeniu własnej działalności gospodarczej.

Moja historia ze Slotem: 

Na Slot trafiłem dosłownie kilka dni po tym, jak pierwszy raz o nim usłyszałem od, świeżo poznanej wtedy, Doroty. Kiedy tu przyjechaliśmy, od razu poczułem, że to miejsce, do którego przynależę. Chciałem nie tylko uczestniczyć, ale również coś dawać. Zaczęło się od robienia zdjęć, potem przyjechałem już jako wolontariusz w ekipie SloTv i współprowadzący warsztaty, a w końcu znaleźliśmy się w ekipie organizującej warsztaty. Tę działkę rozwijaliśmy przez ostatnie 6 lat. To był również czas mocnego zbliżenia z gronem osób, które na co dzień angażują się w to, aby Slot kręcił dalej. Bardzo wiele ze Slotu wziąłem. Na każdym etapie swojego życia mogłem tu znaleźć coś, co mnie nakarmiło, wsparło, dodało inspiracji i sił.

Współtworzę Slot, bo są dla mnie ważne…

Kultura bez oceniania, przyzwolenie na popełnianie błędów, stawianie ważnych pytań i niekoniecznie znajdowanie na nie od razu odpowiedzi. Otwartość na drugiego człowieka i jego inność, empatia, komunikacja bez przemocy. Spotkanie ponad podziałami, twórczość i rozwój, wolność, miłość, a w końcu i Bóg. To wszystko diametralnie różni się od mojego doświadczenia tradycyjnego systemu edukacyjno-rodzinnego i kościelnego, w którego ciasnych ramach, dusząc się, z trudem, dorastałem.

Poza Slotem angażuję się w…

…tworzenie środowisk i grup wsparcia oraz rozwoju. Prowadzę i organizuję grupy ojców w Fundacji Sto Pociech. Jestem też członkiem Grupy Performatywnej Chłopaki.

Dodam, że…

Chętnie porozmawiam, po prostu: posłucham, wymienię się jakimś doświadczeniem. Na pewno oboje wyjdziemy z tego spotkania jakoś wzbogaceni.

KRYSPIN PLUTA

Na co dzień…

Myślę o filmach. Czytam scenariusze kolegów i swoich uczniów, piszę własne. Patrzę na ludzi, słucham ich, a w mojej głowie non stop powstaje jakiś film. Myślę, jak go zrobić i pomagam w tym innym. Na co dzień myślę o filmach. Czytam scenariusze kolegów i swoich uczniów, piszę własne. Przyglądam się ludziom, słucham ich, w mojej głowie non stop powstaje jakiś film. Oglądam filmy zanim realnie powstaną, bo nie wszystkie można zobaczyć na ekranie.

Jestem reżyserem i opiekunem artystycznym młodych twórców. Tworzę w Gdyni Dom Filmowy – pierwsze w Polsce innowacyjne miejsce, współtworzone z młodymi ludźmi, łączące działalność filmową, edukacyjną i społeczną. Jestem pedagogiem, pracuję z młodymi ludźmi praktycznie w każdym wieku, od 7 do 30 roku życia. Zrobiliśmy blisko 200 filmów o życiu… Dosłownie!

O czym chętnie pogadam, czym mogę się podzielić, w czym wesprzeć:

Od 2014 organizuję Festiwal Slot Pomorze. Chętnie porozmawiam jak zrobić lokalnie Slot Day – jak to się dzieje, że na wydarzenie przychodzi tysiąc ludzi, a do imprezy dorzuca się Miasto.

Często rozmawiam z nastolatkami o ich problemach, z dorosłymi o ich dzieciach. Jeśli trzeba jestem mediatorem w sprawach między rówieśnikami. Bycie nastolatkiem, to bardzo strategiczny czas, pełen pytań i poszukiwań, ale też radości i kreatywności…

Chętnie podzielę się też wiedzą na temat edukacji filmowej.

Twoja historia ze Slotem:

Na Slot trafiłem za ludźmi którzy byli dla mnie ważni. Szedłem za ich inspiracją i nieoczekiwanie odkryłem zupełnie nowe przestrzenie moralne i duchowe, które wyznaczają mi kierunek do dziś. Przyjeżdżam tu od 2002 roku. Praktycznie od początku doświadczam metafizycznego przeżycia, jakim jest tworzenie SloTv, najpierw działając jako reporter, a w latach 2013-2018 jako szejk ekipy.

Współtworzę Slot, bo jest dla mnie ważne…

Wspólnota – cel, którego nie da się zrealizować samemu; i wszystko to, co jest po drodze do tego celu. Slot to ludzie, którzy stają się tak bliscy i ważni, że zastanawiasz się, jak zachowaliby się w danej sytuacji. Slot totalnie odmienił obraz Boga w moim życiu.

Poza Slotem angażuję się w

W wolnych chwilach żegluję i uczę żeglowania. Mam bzika na punkcie żeglarstwa. Bzik jest mały jak łódka klasy Optimist albo duży jak żaglowiec Pogoria. Lubię podróże, najlepiej czuję się na wyspach.

Dodam, że…

Moim językiem miłości jest czas, a – przekładając na slotowy język – spotkanie. Podczas spotkania może zrodzić się myśl, która ma moc zmienić wszystko. To działa w dwie strony ?

CLERES PACHECO

Co robisz na co dzień?

Przede wszystkim jestem mężem i ojcem. Jestem też misjonarzem. Mieszkałem i pracowałem jako pastor i misjonarz w Brazylii, Paragwaju, Anglii i przez 19 lat służyłem w Polsce. Moim głównym zajęciem jest wspólnota The Rock, gdzie jestem częścią rady. Obecnie pracuję jako nauczyciel etyki w Autorskich Liceach Artystycznych, gdzie jestem tutorem kilku utalentowanych młodych.

Twoja historia ze Slotem

Wszystko zaczęło się w 2003 roku, kiedy właśnie przyjechaliśmy z Anglii, aby pracować w kościele w Białymstoku. Młodzi ludzie tam byli bardzo zaangażowani w SLOT i zaprosili mnie i moją żonę do prowadzenia warsztatów na festiwalu. Od 2003 roku nieustannie służymy naszymi talentami na festiwalu: po warsztatach byłem wolontariuszem w Kids Klub, a teraz jestem asystentem Dyrektora Produkcji.

Współtworzę Slot, bo jest są dla mnie ważni…

…ludzie pełni talentów, którzy chcą je w jakiś sposób zrealizować. Festiwal dla mnie „to miejsce, w którym odnajdziemy prawdziwą wolność, bez barier i osądów. Slot to ludzie. Tam, gdzie są ludzie, musimy pokazać, jak bardzo są cenieni i kochani przez wynalazcę kreatywności, którym jest Bóg”.

W co angażujesz się poza Slotem?

Jestem bardzo zaangażowany w działalność edukacyjną. Pracuję nad przygotowaniem nowych misjonarzy, którzy będą służyć w innych krajach. We wspólnocie The Rock koordynuję pracę z młodzieżą i nauczanie dzieci. Jestem w zarządzie Szkoły Chrześcijańskiej Arka we Wrocławiu.

O czym chętnie porozmawiasz? W czym możesz wesprzeć? Czym się podzielić?

Uwielbiam rozmawiać o Twórcy wszystkich rzeczy. Daje nam inspirację do spełniania naszych marzeń, daje nam siłę do stawienia czoła problemom i zmaganiom dnia codziennego, a przede wszystkim czyni nas zwycięzcami na arenie życia. Lubię wykorzystywać swoje doświadczenie, aby rzucić światło na niektóre problemy życiowe, co może pomóc ludziom w podejmowaniu własnych i właściwych decyzji. Zawsze chętnie spędzam czas i dzielę się z ludźmi.

Czy chcesz coś dodać?

Lubię służyć ludziom talentami, które dał mi Bóg. Wierzę, że służąc ludziom, służymy Bogu. Służąc Bogu, realizujemy się w naszym życiu osobistym.

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej w Poityce prywatności.AkceptujęNie akceptuję